Kiedy piosenka się już skończyła usiedliście na łóżku. Harry wziął tackę z jedzeniem. Zaczęliście się nawzajem karmić ,później się trochę powygłupialiście. Szampan był już odpowiednio schłodzony,wiec mogliście już go skosztować.
Harold nalał wam po lampce szampana ,wziął tez truskawki,które idealnie uzupełniały wasze podniebienie. Opróżniliście już cala butelkę szampana i miskę
truskawek,byliście już zmęczeni. Odłożyłaś tace na stół,zgasiłaś światło i ułożyliście się w wyrze do spania.
H: Ale tutaj gorąco.. - leżeliście
przytuleni do siebie
Ty: No,ten szlafrok grzeje jak futro i ta kołdra do tego ..
H: Zaraz się tutaj usmażę... Kochanieeee
, nie wiem jak ty ,ale ja ściągam to coś z siebie.
Ty: Ja tez.. - przesunęliście się na
swoje boki i ściągnęliście szlafroki.
H: No kotku chodź tu do mnie.
Ty: Harry to ty chodź do mnie - przysunął się do ciebie,leżeliście teraz nadzy (wtuleni w swoje ciała) .
H: Co się tak trzęsiesz skarbie ? Nie skrzywdzę cie - spytał z troska w glosie.
Ty: Wiem kotku,jest mi trochę zimno. Moze
jednak założę te futro.
H: Nie ma mowy.. ja cie ogrzeje.
Odwróciłaś głowę w jego stronę,wpatrywaliście się w siebie. Harry cie pocalowal,od razu odwzajemniłaś pocałunek. Przywarł cie do siebie,tak,ze leżałaś pod nim. Jego język błądził po
twoim ciele.
H: Jesteś pewna ze tego chcesz ?
Ty:Myślę,ze tak..
H: Na pewno? Mogę poczekać .
Ty: Rob swoje i nie gadaj , chyba,ze się rozmyśliłeś.
H: Kochanie ja? Nigdy ...
Ty: No to do roboty :D
Obdarowywał cie jeszcze raz pocałunkami.
Najpierw zaczął od szyi ,czułaś zapach jego perfum i ciała. Później zszedł
nieco niżej pieścił twoje piersi ,robiąc okrągłe ruchy. Kiedy twoje sutki stały
na baczność postanowił zjechać nieco niżej,oczywiście nie zaniedbywał twojego ciała rozkosznymi pocałunkami. Nie chciałaś być mu dłużna,wiec przejęłaś nieco inicjatywę. Zrzuciłaś chłopaka z siebie,teraz to ty byłaś na gorze. Zanurzyłaś
swoje ręce w jego loczkach,które opadały mu na poduszkę. Postanowiłaś zejść niżej,masowałaś jego umięśniony tors. Niczego nie zaniedbywałaś. Robiłaś już to
kilka razy,wiec wiedziałaś jak sprawić chłopakowi przyjemność. Zeszłaś jeszcze niżej
do jego penisa,chwyciłaś go w ręce masując go i gniecąc w gore i w dol.Słyszałaś jak Harry pojękiwał
z wrażenia,było można wywnioskować,ze podobało mu się to.Czas na kumulacyjny
etap. Przyjaciel chłopaka był już wystarczająco twardy,wiec wzięłaś jego
hazzaconde do ust,jęczał jeszcze głośniej,nie zaprzestałaś swoich ruchów. Kiedy
Harry wykrzyczał już twoje imię przestałaś,teraz to on się tobą zajął. Przeszedł do rzeczy,mianowicie wsadził palca do twojej pochwy,jęknęłaś z całej siły,zauważyłaś ze Harryemu bardzo się to podobało. Posuwał palcem,a ty jęczałaś z coraz większymi emocjami wypisanymi na twarzy. Twoje paznokcie wbijały się w jego plecy,co sprawiało mu przyjemność. W końcu wsadził
hazzakonde w twoja macice. Tym razem jęczeliście obydwoje. Harold posuwał swego
przyjaciela z coraz to szybszymi ruchami.
- Kochanie dochodzę ...
- Nie jeszcze chwila, poczekaj ..
Znowu przyspieszył ruchy,składając pocałunki na całym twoim ciele. Doszedł i wyszedł z ciebie. Jego soki rozprysnęły się na twoich piersiach. Harry wstał i poszedł zapalić światło. Po
raz drugi zobaczyłaś jego penisa,co przysporzyło cie o dreszcze. Hazzakonda stała na baczność,był to niezapomniany widok. Harry zauważył twój uśmiech na
twarzy.
H: Co się tak cieszysz?
Ty: No wiesz.. drugi raz wiedzę twoja
niepowtarzalna Hazzakonde.
H: Wiem jest na co patrzeć :D
Ty: No skromny to ty kocie nie jesteś.
Poszliście jeszcze wspólnie się wykąpać.
Po czym od razu weszliście do łóżka i wtuleni w siebie zasnęliście.
Ohhh nawet nie wiecie ile mnie kosztował ten rozdział! Nie mam takiej wyobraźni,żeby pisać imaginy +18 .. Nie jest on dobry - wiem to :/ Zrobiłam co mogłam ;* /Daria
ha ha ha niezła jesteś...:)
OdpowiedzUsuńO jak romantycznie <3
OdpowiedzUsuńNo dalej proszę ! /weronika
OdpowiedzUsuńFajnee ..! /Weronika S. <33
OdpowiedzUsuńsuper ci wyszło
OdpowiedzUsuńSUPER!!!!! KOCHAM TE TWOJE OPOWIADANIA OCZYWIŚCIE TYLKO Z HARRYM<3 MARTYNA.B
OdpowiedzUsuńhahahhahahahahha Oj padłam jak przeczytałam. Jesteś świetna.
OdpowiedzUsuń