LO: Co jest ?
TY: Ty się pytasz co
jest ? Nie widzisz jak ze sobą flirtują ? I to w dodatku na moich oczach!!
LO: Tez to zauważyłem.. Ale nie przejmuj się tym,zobaczysz jutro Li cie przeprosi i będzie
okej.
TY: Okej ? -mówiłaś
z taka złością,ze Louis podszedł do ciebie i cie przytulił. Czułaś jego perfumy
i te ciepło,którym owinął cie w okol siebie. Bylo to dość dziwne uczucie,ale
bardzo przyjemne.
LO: Juz dobrze,nie
martw się. Pamiętaj,ze na mnie zawsze możesz liczyć.
TY: Dziękuje ci
bardzo,jesteś kochany. Ale nie lituj się nade mną - proszę cie.
LO: Kto mówi,ze się
lituje ?
TY: To po co to
robisz ?
LO: Co ?
TY: Wspierasz mnie i
wgl ..
LO: Tak jakoś.. po
prostu jestem wrażliwy..
TY: Odwieziesz mnie
do domu ?
LO: Juz chcesz jechać do domu ?? Wróćmy do restauracji,przynajmniej dokończ jedzenie i wtedy cie odwiozę.
TY: Nie,nie mam
ochoty na nich patrzeć,proszę cie odwieź mnie teraz. Jak nie chcesz zamówię
sobie taksówkę.
LO: Nie , jest już
bardzo późno,nie pozwolę ci wracać samej do domu !
Wsiedliście i w
kilka minut byliście już pod twoim domem,dałaś Lou buziaka w policzek i podziękowałaś. Weszłaś, zciągnęłaś szpilki i poszłaś nalać wody do wanny. Wzięłaś gorącą kąpiel i położyłaś się do łóżka. Nie mogłaś zasnąć,bo cały czas rozmyślałaś o tym co się wydarzyło w restauracji. W pewnej chwili telefon
wibruje - to był Liam,dzwonił do ciebie,ale ty nie miałaś zamiaru odbierać. Nagrał ci się na sekretarkę: ''Kochanie,co się stało? Czemu tak szybko i nagle zniknęłaś
? Wszystko w porządku? Martwię się,odezwij się proszę - Liam. '' Odsłuchując dławiłaś się łzami. Jak on mógł ci to zrobić w dodatku na twoich oczach.. Nie rozumiałaś tego. Z Liam'em byłaś już pol roku i od tego czasu nie ujawnialiście się ze swoja miłością. Po dwóch miesiącach od zerwania z Danielle,związał się z
inna dziewczyna. Menadżerowie nie pozwolili wam tego ujawniać. Twierdzili,ze
ten fakt może odbić się na całym zespole.. Li nie sprzeciwiał się zbytnio,bo
nie miał wyjścia. Tobie to było bez różnicy,chociaz czasami nie mogliście robić
tego co chcieliście. Mimo wszystko byłaś z nim szczęśliwa... Chciałaś już zasnąć,ale nie mogłaś,bo co chwile jakieś myśli nasuwały się do głowy. Dziwne,ze to właśnie wieczór jest ta częścią dnia na przemyślenia. Wtedy wszystko samo przychodzi
nie wiadomo skąd. Po kilkunastu minutach zasnęłaś.Kiedy się obudziłaś Liam leżał obok ciebie...
Mam już osiem stron od tamtego opowiadania ;P napisałam tez prolog :) jeszcze tylko dopasuje zdjęcia do bohaterów i wkrótce zacznę to długie opowiadanie dodawać na bloga :D Myślę,ze wam się podoba,bo moje dwie siostry czytają z takim zaciekawieniem i co chwile popędzają mnie żebym dopisywała ciąg dalszy ;P Powiedzcie mi czy ten szablon jest lepszy czy poprzedni,bo prosiliście mnie żebym zmieniła. Przykro mi,ale nie mogłam znaleźć z 1D :( / 5 komentarzy = następny rozdział jutro ;) ♥
Ten szablon jest lepszy. Dodaj już to długie opowiadanie! Niech się pogodzą! Pozdro ;*
OdpowiedzUsuńSzablon fajniejszy :) Świetne opowiadanie :) Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhej nominuje cie do liebster award :)
OdpowiedzUsuńhttp://szmaragdowytalizman.blogspot.com/p/liebster.html
szablon lepszy ;)<3 opowiadanie jak zwykle wspaniałe ;* buziaki Karolina
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tamten szablon był lepszy ale nie zniechęcam się do czytania :P Zajebisty rozdział no jest już 5 komentarz wiec dawaj następny !! ;) xxx
OdpowiedzUsuńświetnie;*
OdpowiedzUsuńpowiadom mnie o następnym
ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWY ROZDZIAŁ
http://love-is-the-most-important.blog.pl/
Szablon jest lepszy,a co do opowiadania jak zwykle wspaniały:) /weronika
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział ;)
OdpowiedzUsuń