Świstokliki

środa, 20 lutego 2013

Life is a fairy tale - Part 3



Obudzila mnie moja sluzaca (nie lubie nazwyc tak ludzi,wiec bede zwracac sie do niej po imieniu). Pamela przywitala mnie taca ze sniadaniem. Wygladalo naprawde bardzo smacznie,wiec od razu zabralam sie za skosztowanie tego przysmaku. Tak jak wygladalo,tak tez smakowalo - a mowi sie nie patrz na wyglad jedzenia bo to jak wyglada nie swiadczy o tym czy jest dobre czy tez nie... Yhy.. dla mnie ono musi ladnie wygladac,zebym je sprobowala. Pamela dala mi moj kalendarz. Kiedy go otworzylam zobaczylam praktycznie wszystkie kartki zapelnione. Spiety grafik... , no coz nie mam innego wyjscia. Mialam 1,5 godziny by uszykowac sie na narade krolewska,wiec nie tracilam czasu. Poszlam pod prysznic. Nie wiedzialam jak sie ubrac,wiec postawilam na to. Gdy zeszlam na dol zauwazylam Laure.
-Jak ty wygladasz? To jest narada krolewska! Musisz byc elegancka!
-Tak jakbym miala takie ubrania to z pewnoscia bym je ubrala,ale ich nie posiadam.
-Jak to? W garderobie masz wszystko co chcesz! Chodz zaprowadze cie tam .
Po dotarciu na miejsce,Laura pokazala mi gdzie jest garderoba po czym otworzyla ja. Nie wiedzialam na czym wzrok skupic. Co za cudenka.. i wszystko moje , o cholercia! Przeciez nie zdaze tego wszystkiego znosic. Wybralam jedna sukienke,ktora od razu przypadla mi do gustu. Troche nie wygodna,nawet za bardzo. Nie wytrzymam w niej ! Poprosilam Laure by Amy poszla z nami . Potrzebowalam jej tam - latwo nie bylo,ale mi ulegla. Wlasciwie to ja tu rzadze,wiec jakbym ja wziela bez pytania to nic by sie nie stalo.
Narada miala odbyc sie w specjalnej sali,ktora znajdowala sie w zamku - swietnie,nigdzie nie musze sie ruszac w tej sukience...  Kiedy do nie weszlam i zobaczylam - jak to sie mowi 'tron' ,ale nie ten ktory kazdy ma u siebie w domu i zalatwia tam swoje potrzeby :> - to lekko sie przestraszylam. Wszyscy wstali z krzesel i oddali mi poklon. Hahahaha jakie to bylo smieszne. Kazalam im usiasc,sama rowniez usiadlam. Zaczelo sie - pomyslalam,po czym zabralam glos mowiac : '' na poczatek prosilabym,zeby kto kolwiek przedstawil mi tematyke tego spotkania.'' Wstal jakis koles: '' Droga Pani,bedziemy rozmawiac o tym jak dalej powinno funkcjonowac krolestwo,ewentualnie bedziemy szukac jakiegos rozsadnego rozwiazania.''
O kurcze.. wczulam sie w swoja role,ale kiedy uslyszalam,ze mam wyjsc za maz to myslalam,ze zwariuje. W dodatku zostalam przeglosowana. A  kiedy uslyszalam argumenty z ust tych wszystkich osob to myslalam,ze wyjde z siebie i odstawie jakas niemila scenke. Na szczescie w pore sie opamietalam. Amy jako jedyna glosowala przeciwko temu.. - tyle,ze jej glos nawet nie byl brany pod uwage. W momencie,kiedy zostalam przeglosowana natychmiast wybieglam z sali. Od razu podazylam do swojego pokoju. Zamknelam sie na klucz,polozylam na lozko i zaczelam plakac. Nigdy nie czulam takiego bolu,czulam sie jakby swiat mi sie zawalil pod nogami.. Mialam wyjsc za maz,a mam dopiero 20 lat! W dodatku nie tak wyobrazalam sobie malzenstwo. Chcialam wyjsc za osobe,ktora bede kochac. Mam ochote umrzec. Wzielam Krowke,bo potrzebowalam sie komus wyzalic.
''Koszmarny poranek.. Nie uwierzysz w to co ci zaraz powiem. Otoz musze wyjsc za maz dla dobra krolestwa. Mowili,ze nie znam sie na wladaniu nim,poza tym jestem jeszcze mloda i duzo rzeczy nie pojmuje,podobno moglabym wprowadzic krolestwo w powazne problemy.  Traktuja mnie jak dziecko! Co najlepsze mam poslubic jakiegos ksiecia Tomlinsona.. Nie znam go,ani nie widzialam go na oczy. Jutro rano przyjezdza do mnie razem ze swoimi bracmi. Spedza tu miesiac bysmy lepiej sie poznali. Ten okres bedzie jakas tragedia! Amy troche sie cieszy z tego co mi szeptala na ucho wywnioskowalam,ze chce jakiegos z nich wyrwac ... Cala ona. Zaczynam zalowac,ze zgodzilam sie na to cale 'krolowanie'. Trzymaj sie i do jutra. ''
Do pokoju zapukala Amy,proszac zebym otworzyla drzwi. Wpuscilam ja po czym spowrotem zamknelam je na klucz. 
-W porzadku?
-Ucieklam z tej piepszonej narady,a ty sie pytasz czy w porzadku?
-Dobra,przepraszam..
-Spoko,troche mnie ponioslo.
-Okej,nic sie nie stalo. Mam plan,no bo jezeli udowodnisz im,ze sama swietnie sobie radzisz w rzadzeniu tym krolestwem nie bedziesz musiala wychodzic za tego Tomlinsona... a swoja droga koles jest mega przystojny. Widzialam jego zdjecia,pokazali je jak wybieglas.
-Ta... fajnie. To mozesz sobie go wziac,jezeli ci sie podoba. Ja z zadnym princeskiem nie bede!
-No okej . Wiesz,bo on ma tez czworke braci - rownie przystojni jak on,wiec moze jednak sie na ktoregos skusisz?
-Nie dzieki,nie mam ochoty na zwiazek a co dopiero na malzenstwo. Porzucilam szkole dla tego 'gowna' nie po to by sie zenic!
-Moglabys czasami wyluzowac.
-Tak,dzieki za rady.
-Jedziemy na zakupy?
-Po co ? Mam cala szafe ubran.
-Wlasnie TY,to nie znaczy ze ja mam.
-Przeciez mozesz brac sobie co chcesz.
-Tak? Naprawde?
-Tak,nie wiem nawet czy wszystko to zdaze na siebie ubrac.. ,wiec bierz co chcesz i sie nie pytaj.
-Dzieki,kochana jestes. Chcesz isc ze mna na impreze dzisiaj pod wieczor?
-Nie wiem... jakos nie mam nastroju na zabawe.
-Wlasnie dobrze by ci zrobilo oderwanie sie od rzeczywistosci.
-Moze i masz racje.
-To chodz,wybierzemy co ubrac!
Poszlysmy do garderoby,spedzilysmy tam zdecydowanie za duzo czasu. Nie moglysmy zdecydowac sie co ubrac ,tyle tego bylo. W koncu postanowilam,ze ubiore sie w to,Amy postawila na cos ostrzejszego. Zrobilysmy sobie lekki makijaz,no i musialysmy isc z ochroniarzami.. A jakby nie inaczej :<  W koncu bede musiala sie do tego przyzwyczaic. 

_________________
Kochani bardzo was przepraszam,ze nie dalam wczesniej ale choroba mnie zmogla :( Jezeli bedzie 10 komentarzy dzisiaj to pod wieczor dodam kolejna czesc , jezeli nie to dodam kolejny rozdzial dopiero na weekend . Buziaki kochani xxx

12 komentarzy:

  1. Musi być te 10 komentarzy, bo ja już chcę kolejną część!
    Boski!!! Wyjść za Tomlinsona? Ja to bym z własnej woli chciała a nie jeszcze wybrzydzać! hahaha :D
    Czekam na nexta!
    Pozdrawiam ;*

    PS: Zapraszam na mojego drugiego bloga:
    http://summer-love-1dstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ; )
    Bardzo fajny blog, a ten pomysł na opowiadanie - mega <3.
    Komentarze szybko sie pojawią pod tak fantastycznym rozdziałem ; )

    Serdecznie zapraszam na moje II blogi :
    1) http://behind-of-the-scene.blogspot.com
    2) http://just-trust-isiia999.blogspot.com/
    Mam nadzieję, że ci się spodobają xD.
    Pozdrawiam, cieplutko i życzę weny ; p
    Isiia <3.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej :* Twój blog jest świetny ! :**

    Zapraszam do mnie i proszę o odwiedzanie i komentowanie :)

    http://fuckyouaboy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham twoje opowiadanie , bo jest takie inne ! <3
    Życzę weny kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  5. <3... księcia Tomlinsona... ahahahahahahaha padłam ze śmiechu... kocham ;)

    http://szmaragdowytalizman.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale zareagowała Jake..Ale nie dziwie się;p też bym się zezłościła, ale obejrzałabym na jej miejscu zdjęcia chłopaków...hahahahh xd

    +u mnie pierwszy rozdział;)
    www.theyoutubegang.blogspot.cm

    OdpowiedzUsuń
  7. KSIECIA TOMLINSONA? AHAHHA JEBŁAM LEŻE I NIE WSTAJEEE AHAHAH BOSKOO <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Książe Tomlinson *_* soo cute <3
    Piszz dalej . Świetnie Ci idzie ;*
    Całuję xxx

    OdpowiedzUsuń
  9. http://someday-ill-be-yours.blogspot.com/ zapraszam do mnie. ;) pojawiły się nowe części ff ♥ poza tym idzie ci świetnie. ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. ja już nie wiem co mam pisać. Bardzo mnie zainteresowałaś i wchodzę codziennie prawie sprawdzając czy jest nowy rozdzial ;)

    POWIADOM MNIE O NOWYM ROZDZIALE;*

    http://love-is-the-most-important.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń