Świstokliki

piątek, 1 lutego 2013

Stereotyp Przyjaźni #1


Kazdy z nas ma w życiu osobę z którą uwielbia spędzać czas. Ta osoba jest przyjaciel.Wygłupiasz się z nim ile wlezie. W potrzebach zawsze jest w stanie ci pomoc,bez względu na wszystko. Powierzasz mu wiele tajemnic,o których nie mówisz nikomu. Czasami wstydzisz się swoich problemów.. jest ci głupio o nich opowiadać,ale kiedy już to zrobisz wszelkie wątpliwości znikają. Jest ci lżej na sercu,a przyjaciel stara ci się jak najlepiej pomoc i doradzić co dalej. Tak właśnie wygląda przyjaźń.. Pięknie,prawda? Ale ona tak naprawdę nie istnieje.. jest wspaniale do pewnego momentu.. Później coraz częściej powtarzają sie kłótnie.. A po każdej kłótni tworzy się pewna bariera,która mimo wszystko pozostanie na zawsze na tym samym miejscu. I nikt i nic jej nie zburzy.. Jesteśmy w stanie wybaczyć wiele,bo zależy nam na tych osobach,ale nie jesteśmy w stanie zapomnieć. I tak oto po przejściu pewnych etapów ta idealna przyjaźń się rozpada... Na milion kawałków. Jest tak jak lustro - nie da się jej poskładać na nowo.. Tak tez było ze mną,wierzyłam w te piękne niestworzone rzeczy. Nie wyobrażałam sobie choć jednego dnia bez przyjaciółki. Sprawiała,ze będąc w jej towarzystwie nie mogłam się nudzić. Wieczne wygłupy i rozmowy do wieczora. Wykupywanie minut darmowych na zmianę raz ja raz ona. Nie powiem,ze żałuję ze ja poznałam,bo tak nie jest. Nadala mojemu życiu kolorowych barw,których wcześniej brakowało.. I z całego serca jej za to dziękuje,ale nienawidzę jej za to co mi zrobiła.. Dosłownie kocham i nienawidzę.. Te uczucia są od siebie odlegle, ale mimo to odczuwam je obydwa....


TY: [I.T.P] czas najwyższy przedstawić ci mojego chłopaka.
P: Co ? Masz chłopaka? I nic mi o tym nie powiedziałaś?
TY: No,tak jakoś wyszło. Sorka,nie chciałam ci nic mówić,bo nie byłam pewna tego uczucia..
P: Byłaś niepewna ? Jak można chodzić z chłopakiem będąc niepewnym uczuć co do niego ?
TY: Ajj.. nie ważne.. długo by opowiadać..
P: Opowiadaj,przecież mamy darmowe minuty do siebie przez tydzień.
TY: Ale nie mam czasu. Jesteśmy umówione na kolacje w restauracji.
P: Ze co ?
TY: No to co słyszysz. Poznasz mojego chłopaka i jego znajomych.
P: Dlaczego dopiero teraz dowiaduje się o tym ?
TY: Nie denerwuj się,ja również o niczym nie wiedziałam.. Dostałam sms-a kilka minut temu.
P: Aaa.. no okej. Na którą to i gdzie ?
TY: Na 19h w restauracji Francuskiej 'La petite chanson' .
P: Dobra,kojarzę ja. Spotkamy się na miejscu czy jak ?
TY: Tak,a jak wejdziesz już do środka to powiedz ze masz rezerwacje na nazwisko : Payn.
P: Co? Skądś kojarzę to nazwisko..
TY: Dobra ja już kończę,muszę skoczyć jeszcze do sklepu kupić sobie sukienkę,bo przeglądałam szafę i nic odpowiedniego nie znalazłam.
P: No spoko,to leć. Ja tez muszę przeglądnąć szafę haha , do zobaczenia. Kocham cie mala pa ;*
TY: Ja cb tez,papa ;*
Rozłączyłaś się. Wyjęłaś szary sweter z napisem I LOVE LONDON i czarne rurki. Ubrałaś się szybko i poszłaś do sklepu. Dość długo czasu spędziłaś w H&M'ie nie mogłaś zdecydować czy wziąć czarna mini czy czerwona. W końcu zdecydowałaś się na czerwona,bo czarnych sukienek w szafie miałaś już sporo. Kolejna do kolekcji nie była ci zbytnio potrzebna. W kolejce do kasy stałaś 10 minut. Zapłaciłaś i szybko autobusem wróciłaś do domu. Miałaś półtorej godziny na uszykowanie się. Najpierw wzięłaś szybka kąpiel.Później zabrałaś się za makijaż. Ubrałaś pod spod seksowna bieliznę - w końcu nie wiadomo jak ta kolacja się potoczy -pomyślałaś. Nałożyłaś sukienkę i czarne szpilki. 15 minut zajęło ci szukanie torebki,z trudem ja znalazłaś. Byłaś już gotowa,czekałaś na Liam'a i jego paczkę przyjaciół. Bylo za piętnaście dziewiętnasta. Usłyszałaś już klakson samochodu,co świadczyło o tym ze chłopacy są już przed domem. Wyszłaś i zamknęłaś drzwi na klucz. Liam wysiadł z samochodu i jak dżentelmen najpierw się z tobą przywitał,a później otworzył drzwi od samochodu. Chłopacy dziwnie się na cb patrzeli ‘łołujac’ pod nosem.


 Zdjęcie - Liam ostatniej nocy ;) ♥
Imagin - nie wiem czemu znowu z Li ale pisze to co w głowie mi siedzi :) Nie będzie dużo rozdziałów :D + Przepraszam,ze o tej godzinie :/ Chce wam jeszcze powiedzieć,ze Kasia nie będzie ze mną prowadzić bloga . Trzymajcie się kochani i udanego weekendu ♥

2 komentarze:

  1. Super imagin a co do Kasi to dobrze ze ja usunęłaś bo już długo nie dodawała żadnego imagina :/ I nie jestem wredna :D hahaha ;) Po prostu bloga najlepiej prowadzić samemu ;) Czekam na następny :) I czytałam ze ktoś chciałby żebyś tło zmieniła ale ja się nie zgadzam tak jest pięknie i nic już zmieniaj proszę ;*** Pozdrawiam xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z osoba wyżej ! ; p

    OdpowiedzUsuń