Nieporozumienie

Zayn : Co wy robicie ?

Niall : Myy...yyy

Ty : To nie tak jak myślisz.

Zayn : Przecież wszystko widzę do cholery !

Niall : Kurwa Zayn. Ogarnij się i słuchaj co się do ciebie mówi!

Zayn : Nie tym tonem! A ty lepiej nic więcej nie mów ... Wole nie znać szczegółów.

Ty : Jakich szczegółów do cholery ??

Zayn wyszedł. Poszedł do siebie do pokoju. W złości porwał wasze wspólne zdjęcia. Ubzdurał sobie, ze go zdradziłaś. Właściwie to co on zobaczył ?? Niall'a przytulonego do Ciebie. Ten gest miał znaczyć o zdradzie? W dodatku nie dal Ci się wytłumaczyć.

Niall : Mam do niego iść i z nim porozmawiać ?

Ty : Nie wiem czy to dobry pomysł. Jeszcze bardziej się wkurwi. Posprzeczacie się i będzie gorzej niż jest teraz.

Niall : Ale to zwykle nieporozumienie. Ktos musi mu to wyjaśnić.

Ty : Co ty się tak przejmujesz ? Wyluzuj. Nie raz podejrzewał mnie o zdradę i  nie raz będzie.To jest norma, kwestia przyzwyczajenia.

Niall : Tak myślisz ?

Ty : Pewnie, dokończmy  to co zaczęliśmy. Wiec dawaj te nuty. Nauczę cie tej linijki, a resztę dokończymy innym razem.

Niall : Dziękuje ci bardzo. Nie poradziłbym sobie bez ciebie.

Ty : Przestań mi bajki opowiadać.

Blondasek przytulił cie , by ci podziękować. Poszłaś do Zayn'a sprawdzić czy mu przeszło. Wchodzisz do pokoju ... na podłodze pełno porwanych zdjęć. Rozglądasz się za chłopakiem. Nigdzie go nie ma. Na szafce nocnej leżała jakaś kartka. Wzięłaś ja i ze łzami w oczach zaczęłaś czytać : ''  [twoje imię] moja psychika nie zniesie kolejnych tego typu sytuacji. Jestem w tobie szaleńczo zakochany ... Ale ten widok jak Niall, mój przyjaciel tuli się do ciebie... Widząc to wszystko zaczęło się we mnie gotować. Nie zdajesz sobie sprawy jak to bolało... Za każdym razem kiedy podejrzewałem cie o zdradę jakaś cząstka mnie umierała. Widząc cie z jakimś facetem bylem zazdrosny, gotowy bylem rzucić eis na tych kolesi i ich pozabijać. Pomyślisz sobie, ze zwykły kretyn ze mnie,ale może i masz racje. Nie bylem wystarczająco dobry dla ciebie. To jak się do ciebie odzywałem i traktowałem. Nie okazywałem ci wiele czułości. Zadko mówiłem, ze cie kocham, nie poświęcałem ci wiele czasu. Kiedy wyjeżdżałem w trasy koncertowe prawie w ogóle nie rozmawialiśmy. Tłumaczyłem to brakiem czasu albo zmęczeniem. Po przemyśleniu tego wszystkiego stwierdziłem, ze miałaś prawo mnie zdradzić, a Niall to porządny facet. Zaopiekuje się tobą lepiej niż ja. Przepraszam cie za wszystko. Pamiętaj, ze cie kocham. Zegnaj [T.I].

*twoje myśli*

Co ma znaczyć ten list ? Odszedł ode mnie ? Jprd, on na poważnie odebrał tego przytulasa z Niall'em... Co on chce zrobić ? Zabić się ? Kurwa gdzie on jest ?!

Po przeczytaniu tego listu wybiegłaś z domu. Do głowy przyszło ci jedno miejsce. Zapłakana biegłaś nad rzekę. Dotarłaś tam w kilka minut. zaważyłaś Zayn'a i zdyszana podeszłaś do niego. Zaciągnęłaś go do tylu wtulając się w jego ramiona.

Ty: Co ty chciałeś zrobić?

Zayn: Nie zniosłem tego.. to tak bardzo bolało.

Ty: Ale nie rozumiesz,ze do niczego nie doszło? Ile razy ci mówiłam? Nigdy cie nie zdradzę! Ja cie kocham !

Zayn: Cały czas mi tak mówiłaś.. A kiedy widzę cie z tymi facetami... to wariuje!

Ty: Za bardzo się martwisz. A ci faceci to tylko koledzy ewentualnie przyjaciele!

Zayn: Nie potrafię się nie martwic...

Ty: Spróbuj , zrób to dla mnie.

Zayn : Postaram się.

Wróciliście do domu. Przed oczami cały czas miałaś widok skaczącego Zayn'a do Tamizy. W nocy śniły ci się koszmary,ale kiedy otwierałaś oczy - chłopak leżał obok ciebie. Od tego zdarzenia bardzo się starał. Poświęcał ci wiele czasu. Zamieszkaliście razem,tak było lepiej bo każdą chwile spędzaliście wspólnie. Ty ograniczyłaś się w stosunku do przyjaciół płci męskiej,żeby nie dawać powodów dla Zayn'a. Wasza miłość z dnia na dzień rozkwitała.

 Hahaha uwielbiam tego gifa :D

Imagin slaby,nie miałam weny :/(Wpadajcie na bloga mojej koleżanki, (na poczatku prowadziła ze mną bloga) chciałaby zyskać czytelników ;*