H: Wow,ależ się wystrzeliłaś!
L: Harry,patrz na
siebie. To moja laska!
H: Jejku.. nawet już
komplementu nie można powiedzieć..
TY: Liam,daj spokój,te słowa były bardzo mile,dzięki Harry.Ty tez całkiem nieźle wyglądasz w
garniaku.
L: A mi to nic nie
powiesz ? - udawał smutnego.
TY: Kochanie,ty tez wyglądasz całkiem całkiem - pocałowałaś go w policzek.
L: Całkiem całkiem ?
TY: Oj.. skarbie wyglądasz olśniewająco !
N: Weźcie przestańcie się tak migdalić,to zaczyna być wnerwiające..
L: Znajdź sobie dziewczynę lepiej..
LO: Niall czeka na
te właściwą.. która nigdy nie nadejdzie .
Wszyscy wybuchneli śmiechem.
Z: Kto by chciał
takiego żarłoka ?
N: Kto by chciał
takiego narcyza ?
LO: Eee.. Ziall przestańcie już się przedrzeźniać!
TY: Dajcie już spokój,Niall przynajmniej czeka na te właściwą. Nie tak jak Harry,co noc inna panienkę przyprowadza.
H: No dziękuje
bardzo... Mam swoje potrzeby..
Z: Taaa.. 'potrzeby'
? Chyba raczej obsesje na punkcie seksu!
LO: Wyluzujcie już... Harry jest dużym chłopcem i wie co robi.
TY: Co ty tak go
bronisz? Czyżby Larry is true ?
LARRY (równocześnie)
: NIE !
N: Skończmy ten
temat,przyspiesz Li. Robię się coraz bardziej głodny.
TY: Musze wam coś powiedzieć.. bo nic nie mówiłam [I.T.P] ,ze ta kolacja będzie z One
Direction... Może być trochę zszokowana..
H: Nie martw się w
razie czego zrobię jej usta-usta.
Z: Miejmy nadzieje
ze nie będzie takiej potrzeby :D
Dotarliście na
miejsce,przez szybę widziałaś już swoja przyjaciółkę,która czekała przy
stoliku. Weszliście , podaliście nazwisko i poszliście do zarezerwowanego
stolika. Kiedy [I.T.P] was zobaczyła zrobiła ogromne gały.
P: OMG! Kogo ty
znasz ? Zespół 1D ? No nie mogę uwierzyć...
TY: Chłopaki to jest
[I.T.P] , [I.T.P] to jest Zayn,Niall,Harry, Louis i Liam - mój chłopak.
CH: Cześć,milo nam
cie poznać.
P: Mnie również. Przepraszam za moje zachowanie,ale wiecie nie na codzień je się kolacje z One
Direction.
Z: Ta,jasne. Nie
przejmuj się.
N: Właśnie,jesteśmy
przyzwyczajeni do takich reakcji.
LO: Pewnie,to norma.
H: Może usiądźmy i coś zamówmy.
Usiedliście następująco: Ty obok Liam'a,obok ciebie Niall,obok Nialla Zayn,obok Zayna
Louis,obok Louis'a Harry,a obok Harry'ego twoja przyjaciółka,która siedziała również obok Liam'a.
TY: Pewnie,czekaj pójdę po kartę.
L: Kochanie,od tego
jest kelner.
TY: Ahh.. no tak to przecież 'ekskluzywna' restauracja.
Zawołaliście kelnera,przyniósł dla każdego osobna kartę. Nie mogłaś zdecydować się co wybrać,wiec zamówiłaś to co Liam. Tak jak w typowej francuskiej restauracji na początek zamawia się przekąski - to jest tak zwane 'wejście'. Dopiero później
danie główne i deser. Na wejście zamówiliśmy wszyscy to samo czyli pomidora z sałata i krewetkami,ser i bagietkę. Później kaczkę z żurawiną do tego czerwone
wino. Na deser jakieś ciasto. Jedząc rozmawialiśmy cały czas...
P: Liam,bardzo ładnie ci w tym garniturze.
L: Dziękuje,ty tez
masz ładną sukienkę.
Kiedy usłyszałaś te słowa coś momentalnie zagotowało się w tobie. Ale opanowałaś się,przecież to
jest jej ulubiony idol z zespołu..
N: Ohh.. jak ja lubię kaczkę,ale nic nie dorówna fast-food'om :D
Z: Co ? Zobacz
lepiej jak ci brzuszek rośnie po tych wszystkich świństwach.
N: No właśnie chodzi
o to,ze nie rośnie. Chcesz zobaczyć ?
LO: Niall,jesteśmy w
restauracji,opanuj się.
N: Oj dobra.. przecież i tak bym nie pokazał..
H: [I.T.P] widzę ze
kaczka coś nie bardzo ci smakuje..
P: No,pierwszy raz
ja jem i drugiego razu nie będzie.
L: Az tak źle ?
P: Noo,nie lubię
tego smaku..
L: To zamów sobie coś innego,ja zapłacę.
TY: Kochanie,to nie będzie potrzebne.
Widziałaś jak twoja
najlepsza przyjaciółka migdali się do twojego chłopaka. Byłaś o to bardzo
zazdrosna.. Tym bardziej ze Liam w tym flircie nie widział nic dziwnego.. Walnęłaś przyjaciółkę pod stołem w nogę,dając znać żeby się kontrolowała,ale
ona zachowywała się tak jakby tego 'kopniaka' nie było , jakby go w ogóle nie czuła. I dalej kontynuowała swoje gierki. Postanowiłaś działać.
TY: Kochanie.. może
pojedziemy do ciebie do domu.
L: Taak,jasne. - odpowiedział obojętnie i powrócił do flirtu .
Wkurzona wstałaś i wyszłaś z restauracji,Louis poszedł za tobą.
Widzę,ze raczej nie podoba wam się to opowiadanie :( Dlatego chce zobaczyć ile osób to czyta, wiec jeśli będzie piec komentarzy następny rozdział będzie jutro jeżeli nie ,będzie dopiero w poniedziałek. Trzymajcie się kochani ;*
Zapraszam na nowego bloga, z dość oryginalną fabułą : http://everything-little-things.blogspot.com/ przepraszam za spam i proszę o komentarz :) x
OdpowiedzUsuńNo ja bede czytala, pisz dalej pisz :D
OdpowiedzUsuńSuper, ale mnie ciekawi co będzie dalej. Pisz szybciutko ;)
OdpowiedzUsuńPISZ SZYBKO KOCHAM TG BLOGA <3
OdpowiedzUsuńJest ciekawe kochana i czytamy. Pisz, pisz ;**
OdpowiedzUsuńCałuję Karolina <3
Oooo...Ale niedobry Liam... Hahaha :) Super! Pisz następną część!
OdpowiedzUsuńWpadniesz? mam nowa notkke + ogloszenie http://yoursmmille.blogspot.com/ :D
OdpowiedzUsuńAaaa mega. ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda,że Liam się tak zachował.
No i mi się podoba to opowiadanie ! ;D
Jest zajebiste...
No i czekam na rozdział.
Bella♥
--------
Zapraszam na :
http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/
Oraz na :
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
coś cudownego. zapraszam do siebie na rozdział i czekam na opinię
OdpowiedzUsuńlove-is-the-most-important.blog.pl/