- O zesz w mordę.. co to było ? Całowaliście się jakbyście byli para.. Tyle emocji..
- To był zwykły pocałunek ,dajcie spokój
- odezwałaś się,bo zauważyłaś ze Markus nie ma zamiaru nic powiedzieć. Czul się niezręcznie, z reszta ty tez dziwnie się czułaś..
Posiedzieliście jeszcze dobra godzinę,później rozeszliście się do domu. Przyszykowałaś się do szkoły. I
jeszcze przed 22 poszłaś spać,byłaś wykończona. Nie mogłaś zasnąć.. długo myślałaś o tym co zaszło dzisiejszego dnia. Ten pocałunek trochę namieszał ci w głowie,ale do Markusa nic nie czułaś,wiec zbagatelizowałaś te zajście i zasnęłaś.
Drugi dzień w szkole zleciał całkiem
szybko,zapoznałaś sie z reszta klasy i znalazłaś nowych znajomych. Martwiło cie trochę to,ze Markus się do ciebie wgl nie odezwał przez cały dzień. Starałaś się tym nie przejmować,ale w końcu to twój kolega z którym się całowałaś... Postanowiłaś,ze porozmawiasz z nim następnego dnia. Tak tez zrobiłaś,kiedy tylko
go zauważyłaś od razu podeszłaś i zagadałaś.
- hej ,co się wczoraj nie odzywałeś?
- jakoś nie było okazji,byłaś zajęta.
- Co ? Zajęta? Trzeba było podejść do
mnie ..
- Nie chciałem przeszkadzać,rozmawiałaś z przyjaciółmi.
-Następnym razem nie zwracaj na to
uwagi,tylko podejdź po prostu do nas.
- Okej,nie ma sprawy. - wymieniliście się uśmiechem,nie wiedziałaś jak dalej ciągnąc te rozmowę..
- Słyszałeś o tej wycieczce?
- Jakiej?
- No tej z wymiany,jedziesz do rodziny
angielskiej i mieszkasz z nimi przez dwa tygodnie.
- Co? jest wgl taka wycieczka?
- No,ale tylko dla osób które zdobędą
stypendium. Maximum dwie osoby na klasę.
-A chciałabyś jechać?
-Nie wiem jeszcze.. To świetna
szansa,żeby zobaczyć jak tam się żyje i wgl.
- Pewnie,na pewno dasz rade.
-Moze.. a Ty nie jesteś zainteresowany ?
- Ciężko będzie zdobyć te stypendium.. w
dodatku nie wiem czy rodzice mnie na to puszcza..
- Przecież jesteś pełnoletni,dlaczego
mieliby cie nie puścić?
-yy.. no tak tylko mowie - zauważyłaś,ze zrobiło mu się głupio,wiec nie ciągnęłaś tego tematu.Pożegnałaś się z kolega i poszłaś na autobus,którym wróciłaś do domu.
Minęło już pol roku. Bardzo zaprzyjaźniłaś się z Markusem. Pomagaliście sobie nawzajem. Po szkole uczyliście się wspólnie w bibliotece. Ogólnie spędzaliście razem na prawdę
bardzo dużo czasu. Chłopak zwierzał ci się ze swoich problemów,Ty jemu również chociaż nie miałaś zbyt wiele.W porównaniu do chłopaka były błahostkami..
- Dzisiaj jest dzień w którym dowiemy się
kto dostał te cholerne stypendium.
__________________
Dopiero co na komputer weszłam :/ ze szkoły wróciłam o 18 :( zaczyna się rozkręcać te opowiadanie ;P wiec nie jest źle chociaż ten rozdział nie zalicza się do najlepszych ;* Bądźcie cierpliwi jutro następny :D i bardzo wam dziękuje za te komentarze pod ostatnia częścią ! Blog zbliża się do 2 tysięcy wyświetleń ! :O ♥ /Daria ;*
Zajebisty : p /Ola
OdpowiedzUsuń