A trip that changed my whole life - Part 14

Nie zdążyłaś dokończyć.. Markus natychmiast wstał i z zaskoczenia cie pocalowal. Próbowałaś się mu wyrwać jednak nie miałaś wystarczająco siły,chłopak był silniejszy.. Po jakimś czasie przestałaś się opierać... W tej chwili usłyszałaś czyiś głos....

H: Co kurwa! Co to ma znaczyć? Ze Ty z nim ?

Ty: Kochanie to nie tak..

H: Nic lepiej nie mów.. nie mam zamiaru cie wysłuchiwać...

M: I dobrze,stary ona jest moja. [T.i] nie kocha ciebie!

Ty: Nie słuchaj go to nie prawda... Harry proszę wysłuchaj mnie!

Chlopak pobiegł w druga stronę tam skąd przyszedł,bez wahania pobiegłaś za nim zostawiając Markusa samego..

Ty: Harry czekaj proszę!

H: Zostaw mnie !

Ty: No proszę.. Ja ci to wszystko wyjaśnię

H:  Co tu wyjaśniać ? Całowałaś się z nim !

Ty: Ale to on mnie pocalowal...

H : Nie chce tego słuchać!

Ty: Juz mnie nie kochasz ? - spytałaś,a do oczu napłynęły ci łzy.

H: Daj mi spokój.. Chce być sam,muszę to sobie poukładać .

Ty: Nawet nie dałeś mi nic wyjaśnić!

Szlajałaś się ulicami.. Ciężko było znaleźć ci drogę do domu.. Było ciemno i chłodno jak każdego wieczora... Szłaś zapłakana ulica,ocierałaś łzy. Kiedy zobaczyłaś dom na moment się uśmiechnęłaś.. ale twój wyraz twarzy szybko zrobił się taki sam jak przed chwila.Otworzyłaś drzwi i od razu poszłaś do pokoju.

Gemma: Gdzie ty się podziewałaś? Czemu plączesz coś się stało?

Ty: Nie chce o tym rozmawiać,proszę cie nie pytaj. Po prostu zostaw mnie w spokoju.. jak bd gotowa to ci sama powiem.

Gemma: Przepraszam.. dobrze. Idź się wykąpać trzęsiesz się cala..

Ty: Podasz mi piżamę?

Dziewczyna podała ci to co chciałaś,wzięłaś jeszcze ręcznik i poszłaś do łazienki. Nalałaś gorącej wody i weszłaś do niej. Leżałaś bez ruchu już dobre kilka minut... ogarnęłaś się i wyszłaś. Poszłaś do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. W salonie był Harry.. Nawet na ciebie nie spojrzał kiedy przechodziłaś obok niego. Zachowywał się tak jakby cie nie widział.. tak jakbyś była duchem.. Postanowiłaś tez go tak olewać.. W końcu nie będziesz skakać w okol niego i prosić,żeby cie wysłuchał.. Skończyłaś już robić sobie tosty,zaniosłaś jednego dla Gemmy,bo cie o to poprosiła. Siedziałaś w pokoju ze słuchawkami na uszach i jadłaś.. Próbowałaś się wyluzować i jakoś znieść ta ciężką sytuacje.. Gemma tylko siedziała naprzeciwko i zerkała na ciebie..

G: [T.i] słyszałaś? - mówiąc to szturchnęła cie lekko. Ściągnęłaś słuchawki .

Ty: Co się stało?

G: Chodź szybko na dół coś się dzieje... 

 Dziękuje wam za komentarze pod poprzednia częścią ♥ Jestem już po egzaminie z matmy i było okej,ale to chyba dzięki temu ze trzymaliście kciuki ;P Przydadzą mi się o 13 na egzaminie z angielskiego :) Piszcie proszę czy ten part wam się podoba ;* i czy domyślacie się co będzie dalej :D /Daria