Ty : Musze kończyć ,idę pobiegać. Zadzwonię później.
Przydusiłaś czerwona słuchawkę. Ubrałaś adidasy,zamknęłaś drzwi i poszłaś do parku. Biegłaś
ze słuchawkami w uszach. Robiłaś sobie 'slalomy' . Upadłaś. Wjechał na ciebie jakiś chłopak.
Lou: Nic ci nie
jest?
Ty: Nie , spoko. Następnym razem ostrożniej jedz.
Lou: Zadzwoniłem przecież dzwonkiem,zbiegłaś na druga stronę,później z powrotem wróciłaś na
lewa.
Ty: aaa.. 'slalomy' .
Lou: Co?
Ty: Nie nic.
Lou: Chyba się
nie przedstawiłem... Louis jestem!
Ty: Chyba cie skądś kojarzę..
Lou: A jednak...
od razu mowie ze nie mam przy sobie długopisu.
Ty: Ale ja nic
nie chce od ciebie! A w szczególności autografu! Tym bardziej zdjęcia!
Widać było na
jego twarzy lekki szok.
Lou: Yyy..
sory,myślałem,ze jak już mnie rozpoznałaś to się na mnie rzucisz czy coś.
Ty: Yyy.. nie
jestem twoja fanka. Nie lubię waszej muzyki i waszego zespołu..
Lou: Ciesze się
bardzo.
Ty: Dziwna
reakcja,ale luz..
Lou: No wiec..
biegniesz?
Ty: Nie odpocznę
chwile na ławce . Noga mnie boli
Lou: Coś poważniejszego? Czy normalny ból po 'stłuczce' ?
Ty: Nie wiem,nie rozróżniam tych bólów.
Lou: hahaha,mogę się przysiąść na chwilkę?
Ty: Jasne tylko
niczego sobie nie wyobrażaj.
Lou: No okej.. podoba
mi się twój charakter.
Ty:Nie kupisz
mnie komplementami.
Lou: Ale to
szczery komplement.
Ty: Dobry jesteś,tylko musisz wiedzieć ze jestem odporna na takie sztuczki.
Lou: hmm.. ciężki
orzech do zgryzienia.
Ty: Nie zaliczam się do grona łatwych i uległych..
Lou: To już zdążyłem zauważyć. Powiedz mi lepiej jak się nazywasz.
Ty: Nie zdradzam
danych nieznajomym.
Lou: W takim
razie może dasz się zaprosić na lody?
Ty:Nie,nie lubię lodów.
Lou: Ale serio?
Ty: No,mam chore migdałki nie mogę i nie chce ich jeść.
Lou: To może
kawa?
Ty: Za sztywno.. będę się nudzić.
Lou: Kino?
Ty: Nie,za
oficjalnie..
Lou: No to gdzie
dasz się zaprosić?
Ty: Siłownia
<nazwa > dziś wieczorem o 18.00 . Zobaczymy ile wyciskasz.
Lou:Pewnie,od razu
trzeba było mówić.
Ty: Dobra stary lecę.
Lou: Stary?
Uśmiechnęłaś się
i pobiegłaś dalej.
Kochane jeszcze dzisiaj dodaje tego pierwszego parta x) mimo,ze miał być jutro ;) Ale udało mi się wcześniej ,napisałam tym razem o Louisie,bo jeszcze nie było na tym blogu imagina z nim w roli głównej ;P Piszcie czy wam się podoba :) /Darka ;*
Super jest . Pisz dalej ! ; )
OdpowiedzUsuńWejdziesz ? - http://directionerforeverpoland.blogspot.com/
Zostaw coś po sobie ; ))
dziękuje,już weszłam i zostawiłam komentarz ;**
UsuńNo, no, fajny początek :D Next oczywiście musi być jak najszybciej :P
OdpowiedzUsuńKlaudia ;)